Zbliżenie na chromosferę [Ale foto!]

Wygląda trochę jak zwie­rzę­ca sierść lub włosie dywanu, ale w rze­czy­wi­sto­ści jest to osza­ła­mia­ją­ce ujęcie powierzch­ni naszej gwiazdy. Przed­sta­wia ono naj­do­kład­niej­szy dotąd obraz chro­mos­fe­ry, czyli warstwy atmos­fe­ry sło­necz­nej zaraz pod koroną. Jej cechą cha­rak­te­ry­stycz­ną jest stop­nio­wy wzrost tem­pe­ra­tu­ry (od 5 tys. do 25 tys. stopni) wraz ze wzro­stem wyso­ko­ści, wywo­ła­ny zja­wi­ska­mi magnetycznymi.

Co ciekawe, foto­gra­fii nie wyko­na­ła orbi­tu­ją­ca blisko Słońca sonda Parker Solar Probe, lecz 4,24-metrowe zwier­cia­dło ukoń­czo­ne­go w ubie­głym roku Tele­sko­pu Sło­necz­ne­go Daniela K. Inouye. Pla­ców­ka wznie­sio­na na hawaj­skiej wyspie Maui, jest obecnie naj­więk­szym i oczy­wi­ście naj­no­wo­cze­śniej­szym spośród aktyw­nych obser­wa­to­riów słonecznych.

Spe­cy­ficz­ne ogniste “włosy” lub “źdźbła” to tzw. bryzgi chro­mos­fe­rycz­ne lub spikule, wyrzu­ca­ne z dolnych rejonów chro­mos­fe­ry na dystans nawet 10 tysięcy kilo­me­trów. Całe zdjęcie obej­mu­je wycinek Słońca o sze­ro­ko­ści 82,5 tysiąca kilo­me­trów. Oznacza to, że mogli­by­śmy zmie­ścić na tym obsza­rze 12 planet wiel­ko­ści Ziemi, jedna obok drugiej.

Chromosfera Słońca
Total
7
Shares
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Podobne posty