Według popu­lar­ne­go ste­reo­ty­pu panie dys­po­nu­ją spe­cjal­ną mocą wyko­ny­wa­nia wielu czyn­no­ści jed­no­cze­śnie. Każdy, kto pra­co­wał w biurze lub kor­po­ra­cji, na pewno miał tę jedną kole­żan­kę, która siedząc przy biurku potra­fi­ła odpi­sy­wać na maila, trzymać przy uchu telefon i w tym samym czasie wcinać sałatkę. A to jeszcze nie wszyst­ko, bo w głowie praw­do­po­dob­nie spo­rzą­dza­ła jeszcze listę zakupów i pla­no­wa­ła przy­szło­rocz­ne wakacje.

Męż­czyź­ni według tego samego ste­reo­ty­pu są znacz­nie prost­szy­mi stwo­rze­nia­mi. Zwykle ogar­nia­ją tylko jeden problem na raz. No, może dwa, jeżeli wli­czy­my w to oddychanie.

Sły­sza­łem tego typu histo­ryj­ki wie­lo­krot­nie, ale jakoś nigdy się nad nimi nie zasta­na­wia­łem. Ostat­nio jednak mignął mi na face­bo­oko­wej tablicy obrazek o nastę­pu­ją­cej treści: 

Badania potwier­dza­ją, że mózg kobiety podczas wyko­ny­wa­nia wielu zadań akty­wu­je więcej połą­czeń ner­wo­wych niż u męż­czyzn. To dlatego kobiety potra­fią tak dobrze zarzą­dzać wieloma zada­nia­mi jednocześnie.

Nie­ste­ty post nie zawie­rał nic więcej. Nie dowie­dzia­łem się więc kto, kiedy i gdzie wykonał te badania, jaka stała za nimi meto­do­lo­gia, ani w którym cza­so­pi­śmie zostały opisane. Autor profilu naj­wy­raź­niej uznał, że skoro zgro­ma­dził prawie milion obser­wa­to­rów, należy wierzyć mu na słowo.

Ja jakoś nie uwie­rzy­łem i zasu­ge­ro­wa­łem, że dzie­le­nie się takimi “faktami” w sieci, bez poda­wa­nia jakie­go­kol­wiek namiaru na źródła, jest równie nie­ele­ganc­kie, co prze­wra­ca­nie kubłów na śmieci w środku publicz­ne­go parku. Autor mocno się obru­szył, ale w końcu nie­chęt­nie podał jakiś artykuł. Było to badanie neu­ro­lo­gów i gene­ty­ków z Uni­wer­sy­te­tu w Prin­ce­ton, opisane w cza­so­pi­śmie PNAS w 2013 roku.

Czyli jednak badania potwierdzają kobiece mistrzostwo w wielozadaniowości?

Być może, ale akurat ta kon­kret­na publi­ka­cja tego nie roz­strzy­ga­ła. W ramach eks­pe­ry­men­tu zobra­zo­wa­no mózgi 428 męż­czyzn i 521 kobiet w wieku od 8. do 22. roku życia, poszu­ku­jąc różnic w struk­tu­rze połą­czeń neu­ro­nal­nych u przed­sta­wi­cie­li obu płci. Odkryto, że mózgi chło­pa­ków są zop­ty­ma­li­zo­wa­ne do aktyw­no­ści w obrębie półkul, podczas gdy dziew­czę­ta domi­nu­ją, jeśli chodzi o połą­cze­nia pomię­dzy pół­ku­la­mi. To zasu­ge­ro­wa­ło bada­czom, że struk­tu­ra mózgów samic powinna “uła­twiać komu­ni­ka­cję między trybami prze­twa­rza­nia ana­li­tycz­ne­go i intuicyjnego”.

Jest to jakiś punkt zacze­pie­nia i nawet rozu­miem, dla­cze­go powyż­sza praca mogłaby zostać przy­wo­ły­wa­na w debacie o mul­ti­ta­skin­gu. Jednak ściśle rzecz biorąc, sucha wiedza o gęsto­ści połą­czeń między pół­ku­la­mi mózgu, nie jest dowodem na to, że ten mózg radzi sobie lepiej z roz­wią­zy­wa­niem wielu zadań jed­no­cze­śnie. Zresztą sama publi­ka­cja również nie stawia wprost takiej konkluzji.

To trochę tak, jakby odkryć, że fla­min­gi mają długie nogi i na tej pod­sta­wie założyć, że powinny być świetne w koszy­ków­ce. Możemy zmie­rzyć te nogi, przyj­rzeć im się z bliska, prze­świe­tlić – ale osta­tecz­ny dowód na to, czy różowe pta­szy­dła nadadzą się do składu Los Angeles Lakers, uzy­ska­my dopiero rzu­ca­jąc im piłkę.

Dlatego czując nie­do­syt, szpe­ra­łem dalej. Szybko poża­ło­wa­łem, ponie­waż okazało się, że ist­nie­je cała sterta badań nad mul­ti­ta­skin­giem, co zapew­ni­ło mi lekturę na kolejne popo­łu­dnie. Rzućmy okiem na kilka naj­cie­kaw­szych z ostat­nich lat.


1. Test przełączania uwagi

Badanie z 2016 roku prze­pro­wa­dzo­ne w moskiew­skim Centrum Pato­lo­gii Mowy i Neu­ro­re­ha­bi­li­ta­cji. Zebrano 71 doro­słych kobiet i 69 męż­czyzn, każąc im segre­go­wać figury według kształ­tu lub liczby, co miało imi­to­wać prze­łą­cza­nie uwagi między dwoma rodza­ja­mi poleceń. Co istotne, w trakcie pod­glą­da­no pracę mózgu przy pomocy fMRI (funk­cjo­nal­ne­go obra­zo­wa­nia metodą rezo­nan­su magnetycznego).

Rosja­nie zauwa­ży­li, że jeśli w ogóle ist­nie­je płciowa różnica w szybkim prze­rzu­ca­niu uwagi, to z jakie­goś powodu zanika ona wraz z wiekiem. Podczas wyko­ny­wa­nia zadań mózgi młodych męż­czyzn anga­żo­wa­ły więcej obsza­rów (kora przed­czo­ło­wa, prawy płat cie­mie­nio­wy, obszar ruchowy) niż mózgi młodych pań, co może suge­ro­wać, że ten sam proces wymagał od panów więk­sze­go wysiłku umy­sło­we­go. (A może po prostu bar­dziej się spinali?) Jed­no­cze­śnie u osób po pięć­dzie­siąt­ce szare komórki zdawały się funk­cjo­no­wać tak samo, nie­za­leż­nie od płci.

2. Test na spowolnienie

Badanie z 2013 roku prze­pro­wa­dzo­ne przy współ­pra­cy czte­rech pla­có­wek z Wiel­kiej Bry­ta­nii. Zasady testu były podobne do tych w doświad­cze­niu Rosjan. 120 kobiet i 120 męż­czyzn posa­dzo­no przed kom­pu­te­rem, gdzie wyświe­tla­no figury geo­me­trycz­ne z krop­ka­mi w środku. Kiedy obiekt poja­wiał się na górze, uczest­nik miał okre­ślić kształt figury, kiedy na dole – poli­czyć kropki. 

W górnej lub dolnej części ramki poja­wiał się symbol, na który trzeba było natych­miast zare­ago­wać. Pozycja bodźca decy­do­wa­ła o tym, czy uczest­nik miał skupić się na kształ­cie czy wypeł­nia­ją­cych go kropkach.

Uczest­ni­cy zaczy­na­li od bloków czy­stych, gdzie musieli wyko­ny­wać tylko jeden typ zadania, po czym prze­cho­dzi­li do bloków mie­sza­nych, losowo prze­pla­ta­ją­cych licze­nie i okre­śla­nie kształtów.

Badaczy inte­re­so­wa­ła wiel­kość spo­wol­nie­nia w udzie­la­niu odpo­wie­dzi, jakie nastę­po­wa­ło po prze­sko­ku z bloku czy­ste­go do mie­sza­ne­go. Wygrały nie­znacz­nie kobiety, których czas reakcji między blokami spadał średnio o 302 ms, podczas gdy u facetów o 336 ms. Jed­nak­że codzien­ne sytu­acje rzadko przy­po­mi­na­ją kom­pu­te­ro­we testy z kwa­dra­ta­mi i krop­ka­mi. Dlatego…

3. Test na spowolnienie, ale bardziej życiowy

…w tej samej publi­ka­cji Bry­tyj­czy­cy opisali też drugie doświad­cze­nie, podczas którego ochot­ni­cy musieli zmie­rzyć się z zesta­wem trzech bar­dziej “życio­wych” wyzwań. Pierw­sze (Key Search Task) doty­czy­ło roz­ry­so­wa­nia na kartce stra­te­gii prze­szu­ki­wa­nia pomiesz­cze­nia, w którym zgu­bio­no klucze. Drugie (Map Search Task) pole­ga­ło na zna­le­zie­niu restau­ra­cji na dostar­czo­nej mapie miasta. W trzecim nale­ża­ło roz­wią­zy­wać kilka pro­stych zadań matematycznych.

Uczest­ni­cy samo­dziel­nie decy­do­wa­li, jak podzie­lić czas między zadania i zor­ga­ni­zo­wać swoją pracę. Bonu­so­wym utrud­nie­niem był nie­spo­dzie­wa­ny telefon, który dzwonił do każdego po 4 minu­tach. Głos w słu­chaw­ce zadawał 8 pytań z wiedzy ogólnej, ale jego wła­ści­wym celem było pod­stęp­ne roz­pro­sze­nie badanego.

W tym przy­pad­ku panie radziły sobie odro­bi­nę lepiej tylko w wyzwa­niu z klu­cza­mi. W zadaniu z mapą oraz przy łami­głów­kach mate­ma­tycz­nych nie odno­to­wa­no żadnej różnicy. Telefon-nie­spo­dzian­ka również roz­pra­szał obie płcie w równym stopniu, choć kobiety spę­dza­ły przy słu­chaw­ce średnio parę sekund więcej.

4. Test spacerowicza

A jak ma się mul­ti­ta­sking do moto­ry­ki i koor­dy­na­cji rucho­wej? To spraw­dzi­li w 2017 roku neu­ro­lo­dzy ze Szpi­ta­la Uni­wer­sy­tec­kie­go Bal­grist w Szwaj­ca­rii. Naukow­cy zebrali 83 dorosłe osoby i kazali im chodzić po bieżni, jed­no­cze­śnie wyko­nu­jąc test Stroopa (to ten iry­tu­ją­cy test, w którym widzisz słowo nie­bie­ski napi­sa­ne na czer­wo­no i twoje neurony doznają spięcia). 

Badacze sku­pia­li się jednak na rękach i ramio­nach, którymi ludzie natu­ral­nie wyma­chu­ją podczas marszu. Hipo­te­za brzmia­ła nastę­pu­ją­co: efekt Stroopa anga­żu­je głównie lewą półkulę mózgu (przez związek z języ­kiem), więc prawa ręka – kon­tro­lo­wa­na też przez lewą półkulę – powinna być spo­koj­niej­sza w trakcie analizy zadania. I rze­czy­wi­ście, męż­czyź­ni poru­sza­li rękami coraz mniej syme­trycz­nie, w miarę wzra­sta­nia trud­no­ści testu. U kobiet podobny efekt uwi­dacz­niał się tylko w przy­pad­ku uczest­ni­czek powyżej 60. roku życia.

W ramach eks­pe­ry­men­tu mie­rzo­no kąt wychy­la­nia rąk podczas marszu. Asy­me­tria zwięk­sza­ła się w miarę zwięk­sza­nia trud­no­ści testu Stroopa.

Mamy więc kolejne potwier­dze­nie, że płciowe pre­dys­po­zy­cje do wie­lo­za­da­nio­wo­ści, jeśli ist­nie­ją, to zacie­ra­ją się wraz z wiekiem. Szwaj­ca­rzy spe­ku­lu­ją w swojej pracy, że jakieś zna­cze­nie w tym temacie może mieć poziom estrogenu.

5. Test biurwy

Badanie z 2018 roku przed­sta­wio­ne przez trzy­oso­bo­wy zespół psy­cho­lo­gów z Nor­we­gii. W ramach eks­pe­ry­men­tu 150 osób w wieku od 18. do 60. roku życia wzięło udział w symu­la­cji kom­pu­te­ro­wej, przy­po­mi­na­ją­cej biurowy odpo­wied­nik The Sims. Uczest­ni­cy mieli przy­go­to­wać wir­tu­al­ną salę kon­fe­ren­cyj­ną, pla­nu­jąc roz­sta­wie­nie sto­li­ków, dopa­so­wu­jąc nazwi­ska do krzeseł, odbie­ra­jąc tele­fo­ny ze skar­ga­mi i tak dalej. Ważny był czas i dbanie o drob­nost­ki w stylu dostar­cze­nia kawy o wyzna­czo­nej godzinie.

Tym razem wyniki uzy­ska­ne w symu­la­cji nie wska­zy­wa­ły na wyż­szość żadnej z płci. Odno­to­wa­no nato­miast, że z pole­ce­nia­mi lepiej radziły sobie osoby, które zade­kla­ro­wa­ły posia­da­nie doświad­cze­nia w grach kom­pu­te­ro­wych (twoja mama myliła się, mówiąc, że strze­la­nie do zombie niczego nie uczy).


Spró­buj­my to wszyst­ko zebrać w jakąś całość. Mózgi kobiet – głównie tych młodych – rze­czy­wi­ście ciut lżej znoszą naprze­mien­ne wyko­ny­wa­nie różnych poleceń, a ich półkule zdają się lepiej sko­mu­ni­ko­wa­ne. Jed­no­cze­śnie różnice są sub­tel­ne i widać je tylko w okre­ślo­nych kon­tek­stach, które wcale nie muszą prze­kła­dać się na codzien­ne, bar­dziej złożone doświadczenia.

Zauważ, że na dobrą sprawę każdy z przy­wo­ła­nych testów, mierzył coś innego. Paul Burgess z Uni­ver­si­ty College London zwraca uwagę, że dla mózgu czym innym jest wyko­ny­wa­nie kilku czyn­no­ści w tym samym momen­cie (np. słu­cha­nie muzyki i pisanie tekstu, co sam usku­tecz­niam), czym innym prze­łą­cza­nie uwagi między zada­nia­mi, a jeszcze czym innym orga­ni­zo­wa­nie i porząd­ko­wa­nie wielu pro­ce­sów. Kłopot stanowi więc już samo zde­fi­nio­wa­nie multitaskingu.

Dlatego, jeżeli cze­ka­łeś na kate­go­rycz­ny werdykt w sprawie płcio­wej supre­ma­cji w zarzą­dza­niu chaosem – to przykro mi, ale nauka go nie posiada. Dostar­cza jednak kilku cie­ka­wych tropów.